Po Strzegomiu i Kłodzku być może niebawem doczekamy się kolejnej rekonstrukcji pręgierza, tym razem w Żmigrodzie (woj. dolnośląskie). O takim zamyśle przynajmniej donosi miejscowa prasa (link). O ile pomysłodawcy powrotu „słupa hańby” w dwóch pierwszych miastach dysponowali jedynie dawnymi rysunkami przedstawiającymi tamtejsze pręgierze, to włodarze Żmigrodu mogą sięgnąć do zachowanej do dziś, doskonałej jakości dokumentacji fotograficznej i rysunkowej. Ten fakt sprawia, iż jeśli dojdzie do rekonstrukcji dawnego pręgierza, będzie możliwe wierne nawiązanie w formie i rozmiarach do zniszczonego (zaginionego) wiosną 1945 roku oryginału.
W Żmigrodzie pręgierz miał powstać pod koniec XVII wieku, prawdopodobnie w roku 1693, data ta zdobiła jego głowicę. Oprócz niej znalazły się na trzonie zabytku inne lata, a mianowicie: 1736 i 1817 (1816?), które odnosiły się do czasu przenosin pręgierza. W 1816 roku przetransportowano go na dawne miejsce straceń, gdzie stała szubienica miejska, przy drodze do Marzęcina. Na przełomie lat 1930/31 pręgierz powrócił na swoje dawne miejsce posadowienia, czyli na żmigrodzki rynek. Jednak nie na długo, ponieważ w 1945 roku zabytek został zniszczony, a jego resztki zaginęły. Pręgierz wykonano z piaskowca i mierzył około 4 metrów wysokości. Zdobiła go osobliwa figurka nazywana „Schandemännl”.
Oprócz Żmigrodu być może niebawem powstanie rekonstrukcja pręgierza w Złotym Stoku (link). Jednak w tym przypadku realizacja tego przedsięwzięcia będzie niewątpliwie o wiele trudniejsza. Jego wygląd znany jest jedynie z widoku miasta autorstwa Wernera.